Geoblog.pl    thegenerat    Podróże    INDIE!! ...druga krew :))    Amritsar 2
Zwiń mapę
2010
06
mar

Amritsar 2

 
Indie
Indie, Amritsar Golden Temple
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12292 km
 
ZE WZGLEDU NA LICZNE PROSBY I GROZBY, ZAROWNO ZNAJOMYCH, JAK I NAPLYWAJACE Z OTCHLANI INTERNETU OD NIEZNAJOMYCH, BEDE SUKCESYWNIE UZUPELNIAL TEN BLOG... W RAMACH WALKI Z LENISTWEM KTORE MNIE OSTATNIO ATAKUJE:))

w koncu ruszylem sie z Makleod ganji i dwoma autobusami z przesiadka w Pathankot dotarlem w scisku znow do Amritsaru. na miejscu bylem po zmroku, na piechote doszedlem pod Zlota Swiatynie, wbilem sie do darmowego dormu, pod drzwiami wielki sikh z dzida w niebieskim turbanie, tym razem miejsce sie dla mnie znalazlo, no super, nie dosc ze darmowe zarcie to jeszcze darmowe spanie, niezly darmozjad co:) zeby nie bylo tak kolorowo, dormitorium darmowe w kompleksie okalajacym zlota swiatynie to fajana sprawa, ale na jeden dzien, ewentualnie na dluzej to dobra opcja dla hipisow kochajacych wszystkich, ja lubie miec chwile spokoju czasem. dormitorium dla obcokrajowcow to jedna duza sala z lozkami jedno przy drugim, bez odstepu, co tworzy jedno dlugie lozko, zeby pomiescic wiecej osob, z tego pomieszczenia wchodzi sie do innych kilku mniejszych tez z lozkami jedno przy drugim i z szafkami na klodke, zeby zamknac swoje rzeczy.. towarzycho miedzynarodowe kilku hiszpanow, angielka, amerykanie, koreanka, irlandczyk, masa francuzow, austriak itp europe wschodnia reprezentowalem ja, wszystko fajnie, ale po jednym dniu mialem dosyc, lazilem sobie sam, znow spedzalem dnie na siedzeniu pod zlota swiatynia, tym razem nie musialem wracac spac o jakiejs okreslonej porze, takze moglem zobaczyc ceremonie przeniesienia swietej ksiegi ze swiatyni do bramy. ciekawe to bylo: poszedlem pod switynie, a tam modly, spiewy, masa kolorow, tlum masakryczny, patrze niosa lektyke ze zlota wielka w srodku swieta ksiega, kilkunastu chlopa ja niesie, ale nie wyglada na ciezka, se ide przez ten pomost za lektyka, ktos mi wskazuje droge miedzy linami, ide sobie juz kolo lektyki, a tu jep jakis sikch mnie wpycha na bok i juz mam lektyke na ramieniu i jestem jednym z niosacych, cholera, ciezkie to strasznie z ilomas tam facetami to targalem, wazy swoje. po chwili mnie z tamtad wyciagaja, hmmm, ciekawie:) ktoregos dnia lazilem sobie po amritsarze, pomyslalem ze czas zrobic cos ze swoim wygladem, czulem sie juz jak jakis lump, broda urosla, wlosy tez, pytam o cene, siadam i golenie brzytwa, glowy i brody, zajmuje to chlopakowi troche, potem masarz glowy, ktory bardziej przypominal masakrowanie mojej czaszki i rwanie skory, ale i tak fajnie bylo, potem chcial mnie wyruchac na kase, ze niby mam zaplacic podwojnie, bo cos tam, bla bla bla... wrocilem do dormitorium, patrze jacys nowi ludzie przyjechali, zwrocilem uwage na bardzo ladna dziewczyne, pierwsze co pomyslalem, ze to pewnie francuzi znowu jacys, a tu jep, polacy!! no w koncu jacys rodacy. pojechalem z nimi na granice z Pakistanem, co wieczor przed zmrokiem odbywa sie spektakl zamkniecia granicy na noc, niezly szol, po obu stronach granicy trybuny, po indyjskiej duzo wiecej ludzi, wrzeszcza hindustan zindabad (wielkie indie, ni9ech zyja indie) leca piosenki z boliwud, dziewczyny tancza, niezly cyrk, nie do opisania, zolnierze maszeruja tak ze prawie kopia sami siebie w glowe. obcokrajowcy siedza na specjalnych trybunach najblizej calego przedstawienia, obok mnie hiszpanki kupuja plyty dvd z calym tym show za 100rupii kazda, bez zadnych targow, spoko, mi 10minut wczesniej koles spuscil cene do 30rupii za identyczna plyte, sie oblowil niezle bo z 6plyt im opylil, niech ma nie obchodzi mnie to, interesuje mnie tylko to ze potem hindusi kojarza mnie z powodu koloru skory z takimi ludzmi i nie chca sie targowac, sa takie miejsca w indiach, a bedzie ich coraz wiecej...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
thegenerat
pawel zieminski
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 83 wpisy83 65 komentarzy65 147 zdjęć147 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
16.11.2012 - 16.11.2012
 
 
12.01.2010 - 16.04.2010
 
 
19.01.2009 - 04.04.2009