znalezlismy hotel i do swaityni szczurow Karni Mata w Duszkeku czy jakos tak myslalem ze szczurow tam wiecej bedzie, tymczasem zajente byly swoimi sprawami po konytach sie klebuily zarly cos tam, ale ekscytujace bylo chodzenie tam boso, potem powrot do bikenaru zara idziemy zobaczyc pociagi na jutro i potem piwko, aha ceny za piwo to 61rupii tutaj, w delhi bylo 35, facet mi mowil ze co stan to inne podatki